poniedziałek, 24 lutego 2014

Makijaż z wybiegów - Marc by Marc Jacobs- wiosna/ lato 2014


Dzisiaj chciałabym wam pokazac moją wersje makijażu z wybiegu!

Inspirowałam sie makijażami z wybiegu 
wiosna - lato 2014  - pokaz Marc by Marc Jacobs

Makijaże prezentowały sie tak :


Piekne makijaże w mocnym niebieskim odcieniu <3


Ja postanowiłam złagodzic ten niebieski, mocny odcień na bardziej przydymiony i codzienny 

Mój makijaż nazwałam 
Blue Spring - czyli niebieska wiosna




Czego użyłam :



- podkład KOBO
- paletka Eveline
- eyeliner Eveline
-róż TheBalm
- bronzer TheBalm
- niebiesie cienie z paletki ProArt
i oczywiście
- pomadka GOLDEN ROSE VELVET MATTE nr 09



Makijaż ten postanowiłam wysłac na konkurs do Maxineczki!
  Podam wam linka do jej wersji makijażu z wybiegu! Jak zwykle jest perfekcyjna a jej makijaż doskonały!

MAKIJAŻ MAXINECZKI :)


Wiec bierzcie sie do robienia makijażu bo można wygrac super nagrody !

niedziela, 16 lutego 2014

Valentine's Day, CUPCAKES - Winter break - Day 3

Dzisiaj przychodze do was z krótkim przepisem na babeczki który sprawdził mi sie idealnie w Walentynki.

Myśle że był to dobry pomysł- zgarnąc ukochanego do kuchni i razem z nim piec babeczki do tego świetnie sie bawic.



Przepis prezentuje sie tak:

Potrzebujecie:
- 1.3 szklanki mąki przennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki kakao
- szczypta soli
-3 łyżki masła
- 1.5 szklanki cukru
-2 jajka
- 3/4 łyżeczki aromatu waniliowego
- 0.5 szklanki mleka


1.Nastawiamy piekarnik na 200 stopni
2. W jednej misce mieszamy mąke, proszek do pieczenia, kakao i sól
3. W drugiej misce ucieramy cukier i masło
4. Gdy utrzemy dobrze masło z cukrem dodajemy jajka oraz nasz aromat. Dobrze mieszamy!
5. Łączymy pierwsza miske z drugą (czyli naszą miske z suchymi składnikami i miske z mokrymi) 
6. Gdy dobrze pomieszamy mokre skladniki z suchymi dodajemy mleko.
UWAGA : musicie uważac by wasze ciasto w pewnym momencie nie stało sie bardzo "wodniste" wiec nie przesadzajcie z mlekiem 
7. Wszystko mieszamy i dajemy do foremek

Ja miałam 6 dużych foremek. Masy babeczkowej starczyło na 12 foremek 


Pieczemy ok 20 minut i babeczki gotowe!


Uwaga: Jest to przepis na babeczki które bedą puszyste i mieciutkie dlatego jeżeli wam na twardszych babeczkach to nie przepis dla was ! 
My jedliśmy babeczki prosto z foremek bo zauważyliśmy że ciasto by nie wyszło ładnie z foremki ;)


Smacznego !



Ja dla udekorowania babeczek użyłam rozpuszczonej czekolady :)
Mniam !



Babeczki prezentują sie tak :
Myśle że wyszły smakowicie ;)




Oto drobne walentynkowe kwiatki które dostałam na walentynki od ukochanego.
Swietna sprawa bo są one schowane w małej szkatułce która przyda sie potem do czegoś innego... np do przechowywania moich skarbów .



wtorek, 11 lutego 2014

winter holidays - Day 1 - meeting with a girlfriend



Jak wiadomo wiekszośc studentow ma właśnie ferie. Ja zaliczam sie do tego grona i bardzo sie ciesze że w końcu mam czas żeby złapac oddech!

Dzisiaj przedstawiam wam Monike moją przyjaciółke. Jak widac na zdjeciach jest ona przepiekna! Moje absolutne przeciwieństwo jeśli chodzi o wygląd. Szczupła twarz, brunetka, zaokrąglona gdzie trzeba. Ideał faceta można by rzec. 

Z Moniką znamy sie od liceum czyli już 6 lat! Mamy świetne stosunki ze sobą! Nawet jak nie widzimy sie pół roku zawsze wiemy co jest u nas, czy cos sie zmienilo itp. Jest to bardzo fajne! Bo nie jesteśmy jak rzepy przyczepione do siebie a mimo to jesteśmy jak takie papużki nierozłączki! 


Na wczorajsze spotkanie oczywiście wybrałyśmy klasyczne połączenie szampana i czipsów. Bawiłyśmy sie świetnie! Mogłam sie wygadac ona również. Były łzy i śmiech.

Dobrze miec taką przyjaciółke jak Monika bo tylko ona daje mi 100% trafne rady. Nie wiem jak ona to robi. 
Jest genialna i dobrze że znajdujemy czas by sie spotkac i dobrze że ją mam!





sobota, 8 lutego 2014

Favorites - JANUARY

Kolejny film z serii Ulubieńcy !

Już zauważyłam na niektórych blogach i vlogach że dziewczyny już wrzucają właśnie takie filmiki czy posty. Myśle że ja też już moge podzielic sie z Wami swoimi ulubieńcami.
Bedzie ich piątka tak jak w zeszłym miesiącu! 



1. Pierwszy z produktów który zna chyba każda z nas to Inglotowski DURALINE!

Kupiłam go już jakiś czas temu ale w miesiącu styczeń zdecydowanie powrócił do mych łask!
Styczeń w tym roku  był bardzo mroźny! Wiec rano wolałam dłużej posiedziec w łóżeczku niż poświecac dużo czasu na makijaż. Także brałam taki Duraline, mieszałam z czarnym cieniem (bądz kolorowym w zależności od nastroju) i nakładałam pedzelkiem do eyelinera i robiłam szybką kreske i wychodziłam z domu. 
Mimo tego że produktu używałam praktycznie codziennie zużycie jest na prawde niewielkie!
Produkt ma wiele zastosowań, co również jest fajne!
Istotne jest że Duraline jest nie do zdarcia! Puki nie zmyjemy go płynem micelarnym bądź dobrym płynem do demakijażu Duraline bedzie chyba na naszych oczach wiecznośc!

Jeżeli jeszcze go nie macie - biegiem do Inglota! Kosztuje tylko 20 zł i mimo że butelka wydaje sie niewielka, opłaca sie!



2. Kolejnym produktem jest
żel do mycia twarzy z firmy Kolastyna z serii Refresh.

Wygrałam go w konkursie wraz z innymi produktami z Kolastyny. Nigdy nie słyszałam o tej firmie ale ciesze sie że usłyszałam. Jeżeli chodzi o żel. Jest on moim stanowczym ulubieńcem miesiąca stycznia! W mroźne dni niestety moja skóra robi sie bardzo sucha. Na ratunek wyszedł mi właśnie ten żel. Sprawił że moja cera stała sie gładka, żel zostawia bardzo przyjemne uczucie na twarzy. Myślałam bardziej że oczyści moją twarz lecz jednak w tej kwesti sprawdza sie średniawo. Sprawia uczucie oczyszczenia ale raczej nie oczyszcza (mam nadzieje że ma to sens). Po miesiącu zużyłam połowe produktu.




3.  O tym produkcie mogłabym napisac ULUBIENIEC ŻYCIA!
Jest to Bioderma płyn do zmywania makijażu.

Można by powiedziec że to zwykła woda... o tuż nie! To woda absolutnie magiczna! Gdyby nie ona nie mam pojecia jakbym przeżyła zmywanie makijażu. Wcześniej miałam  kilka produktów  do zmywania makijażu i każdy z nich podrażniał moja cere i oczy. Zmywanie makijażu to była istna katorga! Woda z Biodermy nie podrażnia, zmywa cały makijaż, do tego zostawia uczucie przyjemnie nwilżonej, oczyszczonej cery. 
Jeżeli chodzi o cene. Bioderma to nie są tanie kosmetyki ale świetnej jakości. Duża butla wody to koszt  ok 90 zł. To nie mało. Miałam szczeście że dostałam tą butelke od mamy. Ale używam jej chyba ok roku a zużyłam dopiero połowe!!! Wiec moim zdaniem zapłacic 90 zł i miec spokój na cały rok jak nie wiecej to sie opłaca!

Jeżeli macie wrażliwą cere i bardzo wrażliwe oczy ten produkt jest dla was!



4. Czwartym ulubieńcem jest ten przecudowny bronzer z The Balm
czyli mysle że wiekszości też znany Betty-Lou Manizer!

Produkt mam bodajże od 3 miesiecy, ale styczeń to miesiąc gdy wyjątkowo czesto używałam tego brązera i zrozumiałam dlaczego go tak chwalą!
Produkt jest wspaniale napigmentowany i posiada małe drobinki. Nie są one zbytnio widoczne ale jednak są! Produkt daje cerze zdrowy wygląd i co jest fajnie nie można zrobic sobie nim krzywdy. Ja zaczynam przygode z makijażem i było to dla mnie sporym zaskoczeniem że mimo tego jak nakładałam bronzer, czy dbale czy niedbale, zawsze wyglądałam świetnie!

Planuje dla was zrobic niebawem wiekszą recenzje na temat produktów z The Balm wiec bądźcie czujni!

Nie mam zamiaru kupowac innych bronzerów (chociaż to mój pierwszy). 
Bede wierna TheBalm!



5. Ostatnim z ulubieńców to krem na dzień bądź na noc z Kolastyny

Krem świetny! Jak już pisałam wcześnej moja skóra w zime strasznie wariuje! Na policzkach moja skóra jest strasznie sucha. Potrzebowałam na mroźne dni produktu który "naprawi" moją cere i da jej orzeźwiającego kopa! Ten produkt właśnie sprawdził sie idealnie! Idealnie nawilża cere, dzieki czemu pozbyłam sie suchej skóry na policzkach. Krem szybko wsiąkał w skóre dlatego ja czesto go nakładałam pod makijaż! Skóra sprawiała wrażenie jakby przed chwilą zosała opryskana wodą, wiec produkt jak najbardziej dawał kopa!




Tak sie przedstawiają moi ulubieńcy :) jestem ciekawa waszych ...